Współpraca to jedna z najważniejszych umiejętności w zespole. Monika Szpindler jest doskonałym przykładem osoby, która z wielką łatwością potrafi pracować z ludźmi, doradzać i służyć pomocą. Jest zaufaną osobą, która w Grupie Finansowej ECF cieszy się wielkim szacunkiem.
Moniko, jesteś na pokładzie Grupy Finansowej ECF praktycznie od samego początku istnienia firmy, pamiętasz jak zaczęła się Twoja przygoda ?
Monika Szpindler: Oczywiście! Pamiętam to bardzo dokładnie. Był to koniec listopada 2013 roku. Michał i Grzegorz przejęli placówkę w Kwidzynie, w której dotychczas pracowałam. Postanowiliśmy wspólnie, że pozostanę w niej na stanowisku doradcy klienta. Zaskoczyło mnie ich pozytywne nastawienie do mnie, jako nowego pracownika, uśmiech i pozytywna energia, z jaką mnie przywitali. Przedstawiono mi jasno i rzetelnie moje obowiązki, zasady wynagradzania i standardy panujące w firmie. Od początku nasze relacje opierały się na współpracy i wzajemnym szacunku. Na pokładzie Grupy Finansowej ECF jestem już 5 lat, awansowałam na stanowisko lidera placówki i z przyjemnością patrzę jak firma się zmienia i rozwija, a Ja razem z nią!
W firmie ceniona jesteś za sumienność, wiedzę oraz nieocenioną pomoc, której nigdy nie odmawiasz. Jak godzisz swoje obowiązki z udzielaniem pomocy innym doradcom?
Monika Szpindler: Wyszłam z założenia, że przez pomoc innym doradcom pracującym w naszej firmie sama ciągle uczę się czegoś nowego lub odświeżam już zdobyta wiedzę. Dzięki temu nie jest to dla mnie stratą czasu. Wręcz przeciwnie, jest to bardzo cenne, ponieważ w naszej branży ciągle musimy być na bieżąco ze znajomością produktów bankowych. Praktycznie, co miesiąc zmieniają się pewne wytyczne dotyczące kredytów gotówkowych, firmowych czy kredytów dla rolników, należy być zawsze zorientowanym. Ilość zadowolonych Klientów, którym pomogłam w ciągu 5 lat pozwala mi dzielić się doświadczeniem. Sprawia mi to dużo satysfakcji, kiedy moja pomoc przyczynia się do sukcesu koleżanek i kolegów. Najważniejsze jest to, że mogę liczyć z ich strony na wzajemność i zadzwonić, kiedy to ja potrzebuję rady.
Co Twoim zdaniem jest ważne w relacji doradcy z klientem?
Monika Szpindler: Myślę, że bardzo ważne jest wsłuchanie się w potrzeby i oczekiwania naszych klientów. Przeciętny klient nie zna realiów bankowych, nie posiada pełnej wiedzy kredytowej, nie zawsze wie, która lokata jest bardziej atrakcyjna i czym różni się pożyczka od kredytu gotówkowego. W czasach ogromnej konkurencji, kiedy są oni zasypywani ofertami kredytowymi z różnych stron, poświęcenie im czasu i rozmowa są nieocenione. Uważam, że indywidualne podejście do każdego klienta, również pomaga w tworzeniu dobrej relacji. Staram się nie traktować ludzi schematycznie, nie popadać w rutynę. To, co jest dobrym rozwiązaniem dla danej osoby, niekoniecznie spełni oczekiwania innej. Każdy klient zasługuje na kompleksową obsługę kredytową dopasowaną do jego potrzeb.
Jak zbudować zaufanie u klienta w ciągu zaledwie 30 minutowego spotkania?
Monika Szpindler: Jest to trudne zadanie, ale realne. Do każdego spotkania musimy podejść rzetelnie i przygotować się do niego. Musimy być pewni informacji, które przekazujemy w trakcie rozmowy, dlatego tak ważna jest wiedza. Bardzo ważne są rzeczy z pozoru oczywiste – uśmiech, postawa, ton głosu, zaproponowanie szklanki wody w upalny dzień. Prawdziwą oznaką zaufania jest to, kiedy klient poleci moją osobę znajomym czy bliskim. Wtedy mam pewność, że jest zadowolony z mojej pracy.
Jakie to uczucie, kiedy po kilku latach pracy spotykasz klientów, którym pomogłaś sfinansować kredyt? Spotykasz się z ich serdecznością?
Monika Szpindler: Takie spotkania wiążą się z samymi pozytywnymi emocjami. Staram się utrzymywać stały kontakt z moimi klientami. Wiem, co u nich słychać, znam często ich bliskich. Opowiadają mi o swoich rodzinach, marzeniach, hobby i pasjach. Bardzo często zdarza się, że przychodzą do naszej placówki tylko po to, aby zamienić klika zdań i się przywitać lub złożyć świąteczne życzenia. Ostatnio odwiedziła nas stała klientka, która niedawno urodziła i po prostu chciała, abyśmy poznały jej pociechę. Serdeczność i sympatia okazywana przez klientów to aspekt pracy, który daje mi dużo radości.
Praca doradcy jest często stresująca, czy absorbuje ona większość czasu Twojego dnia, czy jednak znajdujesz czas na rodzinę, hobby?
Monika Szpindler: Zgodnie z misją i wartościami naszej firmy pracujemy z myślą o naszych rodzinach. Czas po pracy wypełniają mi obowiązki domowe, ale zawsze staram się znaleźć chwilę, aby poczytać dobry kryminał, pograć z synkiem i mężem w gry planszowe czy wybrać się na rowery. Pracujemy od poniedziałku do piątku, więc w weekendy mam czas dla siebie i bliskich. Jak mówią słowa piosenki „Nie ma jak u mamy..”, Więc kiedy tylko mogę, odwiedzam rodzinne strony. Tam najlepiej odpoczywam i ładuję akumulatory.
Jakie wydarzenia najbardziej lubisz w ECF ?
Monika Szpindler: Grudzień jest zawsze wyjątkowym miesiącem. Spotykamy się wtedy na firmowej gali, która jest podsumowaniem roku pracy. Wydarzenie to jest pieczołowicie planowane już na klika miesięcy przed i zawsze jest dla pracowników olbrzymią niespodzianką. Spotykamy się z w wyjątkowym miejscu, gdzie w uroczystej atmosferze wręczane są pracownikom nagrody w różnych kategoriach. Potem jest czas na wspólną zabawę i rozmowy do późnych godzin nocnych. Z kolei w czerwcu spotykamy się na imprezach integracyjnych, jest to czas spędzony aktywnie, na luzie, z dużą dawką dobrego humoru i zabawy wśród fantastycznych ludzi, którzy tworzą naszą firmę..
Jaki jest Twój cel w Grupie Finansowej ECF na kolejne lata ?
Monika Szpindler: Bardzo lubię pracę na stanowisku lidera placówki. Mam zgrany zespół, lubimy się nawzajem i szanujemy. Chciałabym nadal rozwijać się na tym stanowisku, pogłębiać wiedzę kredytową, i jeszcze lepiej motywować i wspierać moje koleżanki. Zależy mi na rozwoju w dziedzinach kredytów firmowych i biznesowych, co pozwoli mi powiększać grono klientów i zdobywać nowe doświadczenia.
Dziękuję za rozmowę
